Brudnopis postmodernisty - PODRĘCZNIK. Część 1.

„Na początku był Chaos” (Jan Parandowski, Mitologia). 

1 stycznia 2025 roku. Zachód słońca widziany z mojego balkonu. Fot. Tadeusz Klimowicz

 




PODRĘCZNIK 1. PREQUEL



PREQUEL

Prequel

Strona tytułowa. Spis treści 

Wstęp

Rozdział I. Modernizm. Srebrny Wiek (1892-1917)

Rozdział II. Modernizm. Lata  20. (1917-1932) 

Rozdział III. Żelazny Wiek. Socrealizm, sowietyzm, stalinizm (1932-1953)

Rozdział IV. Brązowy Wiek. Od „odwilży" do głasnosti (1953-1991)

Rozdział V. Plastikowy Wiek. Postkonceptualizm, postnowoczesność (1991-2012) 

Rozdział VI. Ołowiany Wiek. Putinizm, neostalinizm (2012-)

Zakończenie

Bibliografia

 

 

 

 

Selfie. 2022

 


PREQUEL[1]

 

 

 

 

 

 

A long time ago in a galaxy far, far away....

(Od tych słów zaczynały się 

tzw. pełzające napisy, opening crawl

zapowiadające każdą część Gwiezdnych wojen)

 

 

 

 

            „Dawno, dawno temu w odległej galaktyce…” dwóch profesorów zawarło umowę z solidnym, powszechnie szanowanym wydawnictwem, w której zobowiązali się do napisania Historii literatury rosyjskiej. Autorzy nie ukończyli, niestety, podręcznika w wyznaczonym terminie. Wyznaczono nowy, kolejny nowy i jeszcze jeden nowy. Tym razem prawdziwy wydawniczy deadline. Jednak Historia… i tym razem nie opuściła ich komputerów. Umowa została zerwana, zaliczka zwrócona. Tak niedoszli autorzy nie przeszli do historii. Historii literatury rosyjskiej zwłaszcza.

            Byłem jednym z tych profesorów. W naszym dwuosobowym teamie przypadł mi w udziale wiek dwudziesty (od Srebrnego Wieku do współczesności) do wyartykułowania na dziesięciu arkuszach wydawniczych. Zgromadziłem znacznie więcej materiału - surowego, roboczego, dopiero oczekującego na swego Pigmaliona.  Postanowiłem teraz – nieograniczony wydawniczymi wymogami, ale ograniczony upływającym czasem z jego nieuchronnym ostatecznym deadlinem - te setki stron przenieść do bloga. 

Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak przywołać autocytat z Prequela w Samizdacie: „To takie moje ‘szumy, zlepy, ciągi’ (Miron Białoszewski), gdzie pojawiają się niedokończone zdania, powtórzenia, dygresje i cytaty, cytaty, cytaty… Dużo cytatów. Swoje obecne autorsko-redaktorskie działania ograniczyłem do minimum…”    

Zapraszam do tej nieprostej, uciążliwej, męczącej, czasochłonnej wędrówki przez dwudziestowieczną literaturę rosyjską. Na swoje usprawiedliwienie przytoczę slowa Jana Parandowskiego otwierające jego Mitologię: „Na początku był Chaos”[2].



[1] Na wszelki wypadek przypominam podstawowe ustalenia dotyczące funkcjonowania prawa autorskiego (również w przestrzeni wirtualnej): „Prawa autorskie to zbiór uprawnień, które należą do konkretnego twórcy (lub twórców). Reguluje je Ustawa z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych”, „Do praw autorskich zaliczamy między innymi dzieła literackie, naukowe, fotografie czy utwory muzyczne i audiowizualne”, „Jeśli piszesz artykuł specjalistyczny i chcesz posłużyć się ważnymi badaniami, zawsze napisz, kto jest ich twórcą. Możesz również zacytować pewien fragment tekstu, oddzielając go od reszty i, koniecznie, wskaż autora wypowiedzi. Zabieg ten nazywa się prawem cytatu, za który nie trzeba ponosić żadnych kosztów, związanych z wykorzystaniem czyjegoś dzieła”,  „Kopiowanie czyichś treści do własnego użytku i podpisywanie się pod nią swoim nazwiskiem jest plagiatem. Mówiąc inaczej - przestępstwem. Zgodnie z artykułem 155 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, osoba, która przywłaszcza sobie autorstwo cudzego dzieła, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 3 lat". Prawa autorskie w sieci, czyli o czym pamiętać, prowadząc biznes online?, https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-prawa-autorskie-w-sieci-czyli-o-czym-pamietac-prowadzac-biznes-online. Dostęp: 9.07.2023.  



Komentarze

Popularne posty